Wypowiedzi na posiedzeniach Sejmu
Posiedzenie nr 35 w dniu 07-03-2013 (2. dzień obrad)

10 punkt porządku dziennego:

Poselski wniosek o wyrażenie wotum nieufności Radzie Ministrów kierowanej przez prezesa Rady Ministrów pana Donalda Tuska i wybranie pana Piotra Tadeusza Glińskiego na prezesa Rady Ministrów (druk nr 1096).

Poseł Janusz Palikot:

    Dzień dobry, panie marszałku.

    Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Rzeczywiście ta rzekoma różnica między Kaczyńskim i Glińskim a między Tuskiem stanie się jeszcze mniej widoczna, jak Kaczyński zniknie za chwilę ze swoją świtą z tej sali (Wesołość na sali, oklaski), bo rzeczywiście tej różnicy nie ma. Główne pytanie - tutaj pan premier w pewnym momencie swojego wystąpienia dobrze nazwał sprawę dotyczącą tego, o co tak faktycznie chodzi w tym wotum nieufności - czy rzeczywiście jest jakiś wybór, czy rzeczywiście jest jakaś różnica, czy Gliński podszyty Kaczyńskim, czy Kaczyński przebrany za Glińskiego realnie różnią się czymś od Tuska i na czym polega ta różnica. Pan premier przypomniał to i jak zawsze od 2005 r. mniej więcej tak samo próbował przywołać tę różnicę, ten sam lęk właśnie przed rządami z 2005 r. i 2007 r., tak naprawdę utrzymać fikcję tego konstruktywnego wniosku. Chodzi o założenie tego wniosku, że jest realny wybór, prawdziwa różnica, że PiS rządził inaczej, niż rządzi w tej chwili Platforma, i Platforma rządzi inaczej, niż rzeczywiście rządził PiS w 2005 r. czy w 2007 r. (Oklaski)

    A tej różnicy rzeczywiście nie ma. Można to pokazać na setkach przykładów dotyczących ostatnich wydarzeń czy projektów ustaw dyskutowanych w tym parlamencie, czy w ogóle odnosząc się do praktyki rządzenia w okresie rządów Kaczyńskiego i teraz w okresie rządów, długich już rządów, Donalda Tuska. Tej różnicy nie ma, bo - nie wiem - np. parę dni temu wszyscy słyszeliśmy o tragicznej historii małej, 2,5-letniej dziewczynki, która umarła, bo lekarz nie przyjechał do niej na czas, bo był sam, nie było dostatecznej liczby lekarzy. Oczywiście to jest dobra okazja, żeby przypomnieć także PiS, który w tej sprawie przecież przez 2,5 roku wiele obiecywał ustami Religi i Piechy, a niewiele zrobił. Przypomnę, że już wtedy PiS zapowiadał likwidację Narodowego Funduszu Zdrowia i przywrócenie właśnie faktycznie publicznego charakteru opieki zdrowotnej. To już wtedy były wszystkie podstawy do tego, żeby wprowadzić koszyk usług gwarantowanych, klasyfikację procedur medycznych, wycenę tych procedur medycznych. To wszystko mimo religii, mimo Piechy się nie stało. To samo później zapowiadała Platforma, w pewnej części tej historii wspólnie to zapowiadaliśmy. Zapowiadaliśmy, że będzie zasadnicza zmiana, że zlikwidujemy te absurdy, że wprowadzimy kwalifikację usług medycznych i ich kalkulację. I tego oczywiście także Platforma nie zrobiła.

    W tym sensie zmiany, które dokonały się w służbie zdrowia przez taki długi czas, kiedy ministrem zdrowia była pani marszałkini Kopacz, a teraz jest Bartosz Arłukowicz, w porównaniu z tym, co było deklarowane, i też z tym, co deklarowało PiS, są nieistotne z punktu widzenia funkcjonowania tego systemu. One właśnie pokazują, że realna praktyka funkcjonowania i PiS-u, i Platformy w obszarze służby zdrowia jest taka sama, tu nie ma zasadniczej różnicy.

    Stąd też dla wielu z nas, słuchających dzisiaj tej dyskusji, do tej pory przedstawicieli Platformy i PiS-u, to jest wrażenie nie tyle debaty parlamentarnej, ile pewnej szopki politycznej, szopki politycznej, w której tym razem, powiedzmy, w roli osła występuje pan premier, kandydat na premiera Gliński, w roli Matki Boskiej - Jarosław Kaczyński, Józefa - Donald Tusk, a za dzieciątko Jezus robi poseł Godson. Taki jest mniej więcej charakter tej szopki. (Oklaski)

    (Poseł Stefan Niesiołowski: Nic nie zrozumiałeś.)

    Nie tylko w tej sprawie, nie tylko w sprawie służby zdrowia, przecież możemy wziąć dowolny inny przykład. Weźmy przykład dotyczący gospodarki. Sytuacja w Tychach, zamykana jest fabryka, Włosi zamykają fabrykę, zwalniają całą masę ludzi, którzy trafią na bruk. Co w tej sytuacji robiło, jak w tej sytuacji funkcjonowało i działało w swoim czasie PiS, w latach 2005-2007? Tak samo, jak dzisiaj działa Platforma, bez żadnego pomysłu, bez żadnej reakcji. Nawet taka prosta zmiana, jaką zaproponowaliśmy wiele miesięcy temu, jak wprowadzenie podatku od wyjścia... Chodzi o to, że ktoś, kto przez lata korzystał z ulgi podatkowej, jak Fiat w Tychach, nie płacił pełnego zakresu podatków i po wielu latach, kiedy wyczerpuje się formuła ulgi, przenosi swoją fabrykę do Włoch, powinien zapłacić z tej okazji, w wyniku tej sytuacji przynajmniej 5% podatku ze średniorocznego obrotu w tym okresie, kiedy korzystał z ulgi podatkowej. (Oklaski) Projekt leży od września i jest gotowy do debaty w parlamencie. Nie stał się przedmiotem debaty.

    A przecież wtedy, w tamtym czasie, kiedy podobne kłopoty przechodził Żerań czy inne fabryki, w latach 2005-2007 było to samo, w taki sam sposób zachowywał się PiS, nie podejmując żadnych realnych działań. Aktywne państwo w pojęciu PiS-u to jest państwo, które specjalizuje się w służbach specjalnych, w kontroli obywateli, w sprawdzaniu obywateli, ale nie w realnym, faktycznym rozwiązywaniu problemów gospodarczych. Dzisiaj ta sytuacja jest identyczna. Każdy, kto naprawdę realnie myśli o innej polityce gospodarczej, w takiej sytuacji pomyślałby o tym, jak Skarb Państwa może tę czy inną fabrykę przejąć i uruchomić tam odpowiednią produkcję.

    Wystarczy popatrzeć także na głosowania w tych sprawach w ostatnich miesiącach czy latach. Weźmy ze spraw gospodarczych taki sztandarowy w swoim czasie projekt Platformy jak L4, przesunięcie obowiązku płacenia za okres chorobowy pracownika z pracodawcy na ZUS już od pierwszego dnia. Dokładnie taki był projekt Platformy sprzed kilku lat. Jaki był wynik głosowania w tym zakresie? Oczywiście Platforma była przeciw w pierwszym czytaniu, podobnie, identycznie jak PiS. Mamy po prostu dokładnie taki sam sposób głosowania. Firma na próbę. Takie samo głosowanie, Platforma i PiS głosują w ten sam sposób. Przykładów głosowań w sprawach gospodarczych z ostatnich kilku miesięcy jest bardzo dużo, naprawdę trudno byłoby znaleźć realną różnicę.

    Nawet zapowiedź z kolejnego, drugiego exposé premiera Tuska, że wreszcie powstaną polskie inwestycje i państwo będzie bardziej aktywne, póki co jest tylko zapowiedzią na papierze. Nie wydarzyło się nic realnego, co by powodowało, że moglibyśmy mieć podstawy do przypuszczenia, że ten rząd będzie prowadził rzeczywiście jakąś inną politykę niż do tej pory, biorąc pod uwagę także okres, w którym rządził Jarosław Kaczyński.

    A zatem także w tym wymiarze, w wymiarze realnej polityki gospodarczej nie ma tej polityki, nie ma koncepcji, nie ma dziedzin gospodarczych, które chcemy wspierać, nie ma państwa zaangażowanego w budowanie fabryk wysokich technologii, nie ma promocji polskiego przemysłu i polskiego handlu za granicą, nie ma placówek zagranicznych, w Szanghaju, który jest najszybciej rozwijającym się miejscem na świecie, wciąż nie mamy własnego przedstawicielstwa handlowego, nie mamy bezpośredniego połączenia z New Delhi czy z Bangalore, z trzecią czy czwartą wśród największych gospodarek świata itd., itd. Zresztą tego samego nie robił PiS w latach 2005-2007. (Oklaski)

    Tak naprawdę, jeżeli chodzi o służbę zdrowia i gospodarkę, to można powiedzieć: szczaw i mirabelki, a nie rządzić wam w tych dwóch dziedzinach, parafrazując powiedzenie Stefana Niesiołowskiego. (Wesołość na sali, oklaski) Jeszcze ewentualnie śliwki robaczywki i piaskownica z Leszkiem Millerem, który usuwa Ryszarda Kalisza, żeby stworzyć realną alternatywę dla PO-PiS-u. (Oklaski) To jest najlepsze podsumowanie tych waszych realnych pomysłów, dotyczących działalności gospodarczej i służby zdrowia.

    A inna sprawa, finansowanie partii politycznych i naprawa polityki? Czy mam przypomnieć hasła Platformy Obywatelskiej w tej dziedzinie sprzed kilku lat? A jaki był wynik głosowania w sprawie niefinansowania partii politycznych z budżetu? Zagłosowaliście dokładnie tak jak PiS, identycznie. (Oklaski)

    (Poseł Jerzy Fedorowicz: To on głosował za tym.)

    A w innej sprawie, dotyczącej kadencyjności funkcji w sejmikach samorządowych? Nie ma Waldy Dzikowskiego, a to był projekt Waldy Dzikowskiego z 2002 r. czy z 2003 r. o kadencyjności funkcji w samorządzie. Jak zagłosowaliście nad takim projektem kilka miesięcy temu? Zagłosowaliście dokładnie tak jak PiS. Był to projekt Ruchu Palikota, więc wyście zagłosowali zupełnie inaczej. (Oklaski)

    (Głosy z sali: PO-PiS, PO-PiS...)

    W sprawach naprawy polityki szczaw i mirabelki, a nie rządzić i naprawiać politykę. (Wesołość na sali, oklaski)

    (Poseł Stefan Niesiołowski: Wściekłeś się z tymi mirabelkami.)

    Sprawy światopoglądowe. W sprawach światopoglądowych to już nie mówię o tym, że przez 7 lat nie możecie uchwalić ustawy o związkach partnerskich i przez 7 czy 8 lat załatwić sprawy in vitro. Teraz pokątnie to załatwiacie w jakiś inny sposób. Ustawa o świadomym rodzicielstwie - minister, ministra rządu Donalda Tuska głosuje przeciwko ustawie liberalizującej przepisy aborcyjne, wprowadzającej edukację seksualną i dostęp do środków antykoncepcyjnych. Jak głosowaliście w tej sprawie? Dokładnie tak jak PiS. (Oklaski) W sprawach światopoglądowych szczaw i mirabelki albo śliwki robaczywki w piaskownicy z Leszkiem Millerem, który wyrzuca Ryszarda Kalisza, bo próbuje zbudować alternatywę dla rządów PO-PiS-u. (Oklaski)

    No i oczywista sprawa: stosunek do Kościoła. Jaki macie stosunek do Kościoła? Pan premier obiecywał, że nie będzie klękał przed księdzem. To, co wyście rzeczywiście załatwili, te 0,5% to naprawdę nie tyle klęczenie... albo klęczenie, ale razem z tą usługą zlizywania śmietany... (Oklaski)

    (Poseł Krystyna Skowrońska: Niestosowne i głupie.)

    Ja przypomnę jeszcze taki cytat z pana premiera Tuska, chociaż można by to pomylić ze słowami każdego polityka PiS-u: jeśli ktoś na tej sali myśli, że będziemy tutaj atakowali Kościół albo że będziemy prowadzili walkę z Kościołem, że pozycja Kościoła ulegnie osłabieniu, to chcę go wyprowadzić z błędu. Kto mniej więcej w ten sposób powiedział? Czy to powiedział Kaczyński, czy to powiedzieli zwolennicy Radia Maryja, czy to powiedział Godson, czy to powiedział świętobliwy Gowin? Nie. To powiedział Donald Tusk. (Oklaski)

    (Głos z sali: Brawo!)

    Fundusz świadczeń kościelnych, likwidacja funduszu świadczeń kościelnych. Jak zagłosowaliście? Platforma dokładnie tak jak PiS, a PiS dokładnie tak jak Platforma. (Oklaski) Szczaw i mirabelki albo śliwki robaczywki, a nie rządzić realnie w tych relacjach i budować państwo świeckie. Te przykłady można by mnożyć.

    Tak naprawdę, gdy się doda Platformę i PiS, to widać wyraźnie wspólne podstawowe, zasadnicze cechy prawicowego myślenia o świecie, dla którego alternatywą jest centrolewica i m.in. Ruch Palikota.

    (Poseł Włodzimierz Karpiński: Lewica to Leszek Miller.)

    Chcę te główne różnice wskazać. Wy jesteście za karaniem obywateli, tak samo jak PiS. Przykłady karania można by mnożyć w nieskończoność. Likwidacja dopalaczy, przez likwidację chcecie rozwiązać ten problem, zakaz legalizacji marihuany, zakaz to ma być rozwiązanie tego problemu. Co sprawa społeczna, co konflikt, to wy macie rozwiązanie prawicowe: karać, sprawdzać, zaostrzać, a nie realnie rozwiązywać problemy społeczne. Dokładnie tak jak PiS, bo to jest prawicowe myślenie: karać. (Oklaski) A co proponuje lewica? Kształcić, rozmawiać, edukować. To jest propozycja rozwiązywania lewicowa problemów społecznych. (Oklaski)

    Jeśli chodzi o nadzór nad obywatelami, to dokładnie to samo, w tej sprawie jesteście identyczni z PiS. Kiedy mieliśmy zlikwidować, jeszcze będąc w Platformie, Centralne Biuro Antykorupcyjne? Jak to dzisiaj wygląda? A co z IPN-em, który miał być zlikwidowany? A co z dziesiątką innych instytucji? (Oklaski)

    (Głos z sali: Brawo!)

    Czy była Polska tak podsłuchiwana za PiS-u, jak jest podsłuchiwana za Platformy? Nie. Szczaw i mirabelki albo śliwki robaczywki z Leszkiem Millerem, a nie zmieniać kraj na obywatelski. (Oklaski)

    W sprawach dotyczących stosunku do tradycji i nowoczesności. Jesteście tak samo konserwatywni jak PiS. Naprawdę trudno jest znaleźć przykłady działań, które naprawdę, realnie modernizowałyby nasze społeczeństwo. Dlatego właśnie jest takie poczucie, że mamy do czynienia z pewnego rodzaju szopką polityczną, a nie z realnym, konstruktywnym wotum nieufności, bo dzisiaj możemy zamienić Glińskiego z Tuskiem i nie będzie żadnej istotnej różnicy w sposobie funkcjonowania naszego państwa (Oklaski), żadnej różnicy nie będzie, dlatego to jest tak absurdalna debata, bo nic z niej realnie nie wynika.

    Powodów, dla których należałoby odwołać rząd Donalda Tuska, jest bardzo dużo, ale jest tyle samo powodów, dla których nie należy powoływać rządu premiera Glińskiego. Śmierć Barbary Blidy, taśmy Begerowej, minister sportu Lipiec, afera gruntowa, afera o kryptonimie ˝Mengele˝ - po stronie Kaczyńskiego, po stronie Tuska - afera hazardowa, Amber Gold, kupowanie głosów w Wałbrzychu, Beata Sawicka, Bury i synowie Elewarru, afera stoczniowa, afera ministra Grada, stadion Legii wybudowany za pół miliarda bez sensu. (Oklaski) W sprawie nepotyzmu politycznego po stronie Kaczyńskiego: umorzenie długów w Porozumieniu Centrum przez ministra Jasińskiego, Telegraf, jeszcze wcześniej FOZZ, wynajmowanie wilii w Klarysewie bez płacenia za to rachunków... (Oklaski)

    (Głos z sali: Brawo!)

    Po stronie Tuska: oczywiście odprawy dla menedżerów Narodowego Centrum Sportu, bezpodstawne premie dla urzędników, także tutaj, w tej Izbie, ta koalicja brudnych rąk w sprawie premii dla Prezydium Sejmu, wykorzystywanie samolotu służbowego do celów prywatnych, mianowanie ministrem sprawiedliwości jezuity i ideologa chrześcijańskiego Gowina (Wesołość na sali, oklaski), przyzwolenie na rozwój skrajnej prawicy, niedająca się zaakceptować sytuacja, w której kogoś takiego jak Giertych wynajmuje się do obrony własnej rodziny. To nic innego niż wykorzystywanie relacji osobistych do przesunięć na scenie politycznej. Nieudolność. (Oklaski) Oczywiście Kaczyński i PiS mogą bić rekordy nieudolności razem z Platformą Obywatelską: Modlin, LOT, bandytyzm w szkołach, chaotyczna reforma edukacyjna, płatne przedszkola, brak żłobków, likwidacja sanatoriów dla dzieci, brak mieszkań, najdroższy gaz w Europie, podwyżka podatku VAT. (Dzwonek) Można tak w nieskończoność, jeśli chodzi o tę ilość spraw. Dlatego w tej szopce Ruch Palikota nie weźmie udziału i wyjdziemy z sali w czasie głosowania. (Oklaski)


« Przebieg posiedzenia