Interpelacja nr 14284

do ministra edukacji narodowej

w sprawie edukacji domowej

Zgłaszający: Grzegorz Furgo

Data wpływu: 14-07-2017

Pani Minister,

w tym roku szkolnym edukacją domową objęto ok. 7,3 tys. dzieci (ok. 1,5 tys. mieszka poza krajem). Przy okazji likwidacji gimnazjów zmieniono zasady dotyczące edukacji domowej. Dzieci, które już z niej korzystały, mogą to robić bez zmian. Ale dla tych, którzy dopiero chcieliby zacząć naukę w domu, będzie to utrudnione, a za granicą – niemożliwe. Po reformie, aby dostać zgodę na edukację domową, trzeba formalnie zapisać dziecko do szkoły w województwie, w którym jest się zameldowanym. Wcześniej można było to zrobić w dowolnej szkole w kraju. Do tego trzeba mieć opinię z publicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej. Wcześniej rodzice mogli korzystać również z placówek niepublicznych.

W tej sytuacji dzieci polskich rodzin przebywających stale za granicą utraciły możliwość rzetelnego, a nie tylko pozornego nauczania przedmiotów obowiązujących w polskiej szkole i przygotowujących je do powrotu do polskiej szkoły. Nowa ustawa wspomaga wynarodawianie polskich dzieci.

Bardzo proszę o odpowiedź na pytania:

Dlaczego uznała Pani, że niepubliczne poradnie psychologiczno-pedagogiczne nie mogą wydawać zgody na edukację domową? Jakie argumenty zadecydowały o dojściu do takiej decyzji?

W jaki sposób polskie państwo będzie wspomagać polskie rodziny przebywające na emigracji w edukacji ich dzieci, tak aby nie zamykać rodzinom szans na powrót do kraju?

Dlaczego prawo do edukacji domowej zostało tak drastycznie ograniczone przez Pani urząd?