20. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy (druk nr 934).
Poseł Witold Zembaczyński:
Wielce Szanowna Pani Marszałkini! Szanowni Przedstawiciele Rady Ministrów!
Panie i Panowie Posłowie! Jako wnioskodawca w imieniu klubu Koalicji
Obywatelskiej mam wielki zaszczyt przedstawić założenia projektu ustawy
˝Jasne zarobki˝. Jest to projekt ustawy o obowiązku informacyjnym dotyczącym
wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniach o pracę, zawarty w druku nr 934.
Mam zaszczyt przedstawić założenia poselskiego projektu ustawy o zmianie
ustawy - Kodeks pracy w imieniu wnioskodawców, ale szczególnie mam przywilej
to zrobić w imieniu dziesiątek tysięcy Polaków, którzy latami czekali na
realną zmianę na rynku pracy. W imieniu pani Iwony, która dzięki zmianom w
zakresie jawności zarobków chce zakończyć epizod nierówności płac, w imieniu
pana Wiesława, który oczekuje równych zasad wynagrodzenia na podobnych
stanowiskach, w imieniu pani Dominiki, która ma dość zaniżania płac ze
względu na to, że jest kobietą. Jak ważny i oczekiwany jest ten projekt,
pokazują wyniki konsultacji społecznych. Ponad 77% ankietowanych opowiedziało
się za tym, żeby ta ustawa weszła w życie i że to rozwiązanie jest potrzebne
lub zdecydowanie potrzebne. To rekordowo wysokie poparcie jak na konsultacje
prowadzone na temat projektów prezentowanych w Wysokiej Izbie.
Projektodawcy wysłuchali głosów obywateli. W ich nadzieje, marzenia,
oczekiwania względem pewnych reform, które następują na rynku pracy,
wsłuchiwaliśmy się bardzo uważnie. Patrzyliśmy na obywatelską wizję Polski,
gdzie o wynagrodzeniu dyskutuje i decyduje się jedynie na poziomie merytoryki
i zakresu obowiązków. Chcę, żeby temat wynagrodzeń w Polsce przestał być
tematem tabu, żeby dzięki temu poselskiemu projektowi ustawy zmieniającym
Kodeks pracy każdy mógł świadomie podejść do decyzji o wyborze ścieżki
kariery zawodowej, żeby pracodawca zabiegał o pracowników, jawnie oferując
godne zarobki. Chcemy zadbać również o to, aby Polska coraz bardziej stawała
się krajem równych szans na sukces po prostu dla wszystkich. Przedłożony
projekt to dopiero początek długiej, trudnej drogi do lepszego, bardziej
sprawiedliwego, uczciwszego polskiego rynku pracy, ale wierzę, że wspólnymi
siłami i ponad podziałami politycznymi przejdziemy tę drogę. Robimy to nie
tylko dla nas, osób już dzisiaj funkcjonujących na rynku pracy, lecz także
dla wszystkich obywateli, którzy powierzyli nam mandat. To wielka
odpowiedzialność i wielkie zobowiązanie.
Drodzy państwo posłowie, popatrzcie, kiedy staracie się o mandat, kiedy
startujecie w wyborach do Sejmu, to z góry wiecie, ile będziecie zarabiać.
Posłowie składają oświadczenia majątkowe, wysokość wynagrodzenia osób, które
startują do Sejmu czy Senatu, jest wiedzą powszechną. To jest niesamowita
przewaga, którą zyskujecie nad tysiącami osób, które uczestniczą w procesach
rekrutacji i które nie mają tego przywileju, że już na etapie ogłoszenia o
pracę mogą poznać wysokość wynagrodzenia w postaci takich widełek. To jest
właśnie idea tego projektu, żeby już na etapie rekrutacji każde ogłoszenie o
pracę w Polsce zawierało te widełki. Młode osoby będą w sposób znacznie
bardziej świadomy skupiać się na wyborze swojej przyszłej kariery, ścieżki
zawodowej, ponieważ z czasem w Polsce powstanie siatka płac, dzięki której
będzie można zdecydować o tym wyborze już na etapie wczesnej edukacji. Widzę
tu wiele młodych osób, odwołuję się również do was, tam, na widowni. Czy nie
chcielibyście wiedzieć już dzisiaj, decydując o swoich ścieżkach edukacji,
decydując o tym, jakie wybrać wykształcenie, ile będziecie zarabiać jako
księgowa, ile będziecie zarabiać jako np. fryzjerka, a ile dostaje się
pieniędzy za pracę jako np. laborantka bądź osoba pracująca, nie wiem, jako
farmaceuta? Warto byłoby to wiedzieć. To pozwoli w świadomy sposób wam,
młodym ludziom tam, na galerii - nie wiem, skąd jesteście, ale was pozdrawiam
- dokonać świadomego wyboru nie tylko swojej ścieżki zawodowej w przyszłości,
lecz również edukacji.
To jest niesamowita przewaga, którą nad polskim rynkiem pracy posiadają m.in.
anglosaskie rynki pracy. Osoby, które szukały np. pracy w Wielkiej Brytanii,
wiedzą - tu patrzę na pana ministra - ile będą zarabiać w skali roku, a w
Polsce temat wynagrodzeń jest tematem tabu.
Ja osobiście, zanim stałem się politykiem, pracowałem w prywatnym sektorze i
prowadziłem procesy rekrutacyjne według ładu korporacyjnego, który był
przyjęty w firmie, w której pracowałem. I wiecie co? Tam rozmowa o
wynagrodzeniach była dopiero na trzecim etapie rekrutacji. Spotykaliśmy się
jednego dnia, rozmawialiśmy, prowadziliśmy tę rekrutację drugiego dnia i
dopiero trzeciego dnia według tego scenariusza było pytanie o zarobki. Efekt
był taki, że czasami te procesy rekrutacji zajmowały 3 dni mi oraz osobom
zainteresowanym szukaniem pracy, a finalnie nie dochodziło do podpisania
umowy, bo okazywało się, że możliwości pracodawcy, jak i oczekiwania
pracownika kompletnie się rozmijają.
Naprawdę trudno jest dzisiaj znaleźć argument przeciw temu, żeby nie uznawać
ustawy: jasne zarobki, o obowiązku informacyjnym w zakresie wysokości
wynagrodzenia w ogłoszeniach o pracę za projekt stanowiący niesamowitą
korzyść dla pracowników, jak również dla pracodawców.
Drodzy Państwo! Dzisiaj rynek pracy staje się często rynkiem pracownika.
Dlatego tak istotne dla pracodawców jest prowadzenie procesów rekrutacyjnych,
które są skuteczne, które zwieńczone są pozyskaniem oczekiwanego pracownika.
A więc ta korzyść jest obopólna: z jednej strony dla pracowników, dla młodych
osób, dla was właśnie, po to, żeby świadomie wybierać ścieżki kariery,
wiedzieć, jaki poziom życia i wynagrodzeń was czeka w przyszłości, jak
również dla pracodawców. Mamy w tym zakresie konkretne dane. Widać to m.in. w
raporcie Hays Poland i Baker McKenzie, który dość klarownie pokazuje, że
jawność wynagrodzeń występuje obecnie tylko w 23% organizacji, a ponad połowa
badanych firm, tj. 53%, nie monitoruje różnic w wynagrodzeniach między
płciami.
I tu się pojawia kolejny bardzo istotny filar, taki lewar właśnie słuszności
wprowadzenia ustawy: jasne zarobki w życie, wprowadzenia tej zmiany w
Kodeksie pracy. Otóż, drodzy państwo, w dalszym ciągu w Polsce istnieje luka
płacowa, czyli to jest ta różnica między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn.
Kobiety z jakiegoś powodu rzadziej przystępują w procesie rekrutacji do
negocjowania wysokości swojego wynagrodzenia. Chcemy właśnie poprzez to
przedłożenie, żeby każda osoba uczestnicząca w takim procesie rekrutacji
oprócz tego, że na starcie, już w ogłoszeniu widzi te widełki wynagrodzenia,
była również poinformowana, że to wynagrodzenie podlega negocjacjom, co
pomoże zniwelować różnicę między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn.
Drodzy Państwo! Można sobie również zadawać takie pytanie, co wtedy, kiedy
jakiś pracodawca zamieści ogłoszenie o pracę, w którym będzie starał się
zawrzeć np. takie widełki, nie wiem, od 10 tys. zł do 1 mln. Bardzo szybko
rynek pracy wyruguje takie ogłoszenia z obiegu, bardzo szybko kultura rynku
pracy będzie takie ogłoszenia stawiać na marginesie, co też doprowadzi do
tego, że w obopolnym interesie pracodawcy, jak i pracowników będzie to, żeby
te widełki wynagrodzenia zawsze były podawane w taki sposób, który jest
odzwierciedleniem możliwości płacowych firmy.
Jak podaje ˝Forbes˝, 45% pracodawców uważa jawne wynagrodzenia za ryzyko
biznesowe, a 39% twierdzi, że przejrzystość płac przyczyni się do wzrostu
rywalizacji o pracowników. Oczywiście te obawy na początku trzeba jak
najbardziej wziąć pod uwagę. Niemniej jednak już ponad 46,7% ankietowanych
potencjalnych pracowników według tychże badań w ogóle nie zaaplikuje na
ogłoszenie, w przypadku którego nie mamy podanej informacji o widełkach
wynagrodzenia. Są w ogóle branże takie jak branża transportowa, branża IT i
liczne inne branże, w których te procesy rekrutacyjne już dzisiaj bez
informowania o wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniu o pracę po prostu nie są
w stanie się odbyć, nie ma możliwości pozyskania pracownika w ten sposób.
Dochodzimy tutaj do kolejnych istotnych badań nastrojów na rynku pracy. M.in.
dzięki No Fluff Jobs wiemy, że bez względu na wiek kandydata czy kandydatki
ponad 85% osób zadeklarowało pozytywne emocje wokół pomysłu dotyczącego
wprowadzenia obowiązku informacyjnego o wysokości wynagrodzenia w
ogłoszeniach o pracę, a z kolei ˝Forbes˝ podaje, że 67% firm uważa, że
ujawnienie wynagrodzeń ma swoje dobre strony, jak chociażby łatwiejsze
zarządzanie oczekiwaniami finansowymi pracowników i szybsze procesy
rekrutacyjne.
Drodzy Państwo! Jest kilka pozytywnych aspektów tego rozwiązania, m. in.
zwiększenie mobilności pracowników na rynku pracy. Kolejny przykład z życia.
Czasami okazuje się, że wykonując podobną pracę dosłownie w firmie obok, w
gminie obok, w powiacie obok, jesteśmy w stanie zarobić więcej. W związku z
powyższym to zwiększenie mobilności na rynku pracy może też podnieść
efektywność i wydajność pracy w poszczególnych przedsiębiorstwach, tam gdzie
płaci się lepiej, i sprawić, że pracownicy zyskają lepszą pozycję, lepszy
status majątkowy wynikający z wynagrodzenia, które za pracę otrzymują.
Jedną z ważnych części tego przedłożenia jest również możliwość uzyskania,
oczywiście w sposób zanonimizowany, od pracodawcy informacji o przeciętnym
poziomie wynagrodzeń za tożsamą pracę, którą wykonujemy w przedsiębiorstwie,
czyli będziemy mogli uzyskać w sposób zanonimizowany, w sposób zapewniający
oczywiście ochronę danych osobowych niespersonalizowane informacje o tym,
jakie mają wynagrodzenia osoby na podobnym stanowisku, wykonujące pracę na
tych samych zasadach, o tej samej wartości. Wtedy jesteśmy w stanie również
przeciwdziałać pewnym nierównościom na rynku pracy, które czasami motywowane
są terminem zatrudnienia danego pracownika, jego stażem pracy bądź płcią.
Uzyskiwanie tych informacji w naszym przedłożeniu również prezentuje pewien
schemat, który zaopatrzy pracowników w tę wiedzę. Pracodawca będzie
zobowiązany do tego, żeby raz w roku informować swoich pracowników o tym, że
mają prawo uzyskać taką informację, która oczywiście w podziale na płeć i
rodzaj wykonywanej pracy będzie się odnosić do wysokości wynagrodzeń, jakie w
danym przedsiębiorstwie obowiązują. Jest współcześnie wielkie zapotrzebowanie
na swego rodzaju transparentność, na transparentność, która może obejmować
swoim oddziaływaniem różne relacje, które są na rynku pracy. To przedłożenie,
ta ustawa: jasne zarobki, którą właściwie staram się wprowadzić w życie już
trzecią kadencję, bo zgłaszałem ją w VIII kadencji, zgłaszałem ją w
poprzedniej kadencji - to jest trzecia kadencja, pani marszałek Dolniak może
moje słowa potwierdzić - ma też istotne znaczenie. Ona się właściwie
rozpościera na sektor prywatny, ale również na sektor publiczny. Ile afer,
ile niedopowiedzeń, ile zaskoczeń było wokół różnych procesów rekrutacyjnych,
które były prowadzone m.in. w sektorze publicznym, gdzie warto by było
właśnie tę transparentność wprowadzić. Ten projekt jest tego gwarancją.
Drodzy Państwo! Przeanalizowaliśmy podczas przygotowywania tego projektu
również inne możliwości, które otwierają się w pracach w komisji sejmowej. W
związku z tym już muszę zaanonsować, że na podstawie przeprowadzonych
konsultacji społecznych, jeżeli chodzi o dbałość o poprawność procesu
legislacyjnego, odnośnie do samego projektu mamy przygotowane poprawki, które
są wynikiem konsultacji społecznych, wynikiem uwag wniesionych przez różne
strony zainteresowane. Te poprawki, oczywiście w zależności od tego, gdzie
ten projekt trafi, choć wszystko wskazuje, że do komisji kodyfikacyjnej,
będziemy do projektu wprowadzać, żeby to przedłożenie było jak najbardziej
kompletne. Ale jeszcze raz chcę podkreślić bardzo istotną rzecz. My nie
zajmujemy się dyrektywą unijną, my zajmujemy się prostym rozwiązaniem, prostą
zmianą, prostą korektą Kodeksu pracy, której celem jest to, żeby w każdym
ogłoszeniu o pracę ta informacja o widełkach wynagrodzenia się znajdowała,
żeby w przypadku ogłoszenia, w wyniku zamieszczenia którego dojdzie do
zawarcia jakiejś umowy o pracę, za którą wartość wynagrodzenia będzie jednak
niższa od wartości wynagrodzenia zawartej w tym ogłoszeniu, pracodawca
podlegał jakiś sankcji. Bo chcemy, żeby to prawo było realnie stosowane.
Niemniej jednak wszystkie informacje uzyskane w konsultacjach społecznych, w
badaniach, które przeanalizowaliśmy, badaniach rynku pracy, firm HR, przede
wszystkim badaniach nastrojów wśród pracowników, naprawdę dają
przytłaczającą, na poziomie powyżej 70%, akceptację dla tego rozwiązania.
Z pełnym zaangażowaniem i pełnym przekonaniem wnoszę, by Wysoka Izba raczyła
dopuścić ten projekt do dalszych prac. Po prostu uważam, że na tym etapie
rozwoju naszego rynku pracy, na którym Polska w tej chwili się znajduje, do
którego aspiruje, ta jawność odnośnie do wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniu
o pracę nam wszystkim, Polakom po prostu się należy. (Dzwonek) Dlatego bardzo
dziękuję Wysokiej Izbie za uwagę i serdecznie proszę, niezależnie od
orientacji politycznej, o poparcie ustawy: jasne zarobki. Adresuję ją
szczególnie do wszystkich młodych ludzi. To wasza przyszłość. Dziękuję
bardzo. (Oklaski)